Eskapada w kanion Tary. Z Żablijaka do słynnego mostu na Tarze są 23 km (stąd good view). Spokojnie można spróbować na stopa, mimo małego ruchu zawsze się ktoś zatrzyma; ceny busów (odjeżdżających z "dworca autobusowego" z centrum Żablijaka to 1 Euro - najbardziej optymistyczna wersja :). Okoliczne zarośla aż kipią życiem. Jaszczurki spotkacie na pewno a czasem trafia się i coś nieco większego (żmija!). Monastyry wzdłuż Tary ukryte są w lesie więc najlepiej zapytać miejscowych jak do nich dojść (a może nawet dowiozą i zaproszą na rakiję? oczywiście żenszcziny (kobiety) w Montenegro nie płacą (słowa pana, który nas właśnie zaprosił i zawiózł do monastyru po którymś już z kolei kieliszku rakiji :). Widziałyśmy jeden z monastyrów?.nie powalił nas na kolana. Na brzegu Tary jest też camping (choć nie sprawdzałyśmy) - Eko Kapm (mamy namiar na właściciela - to właśnie ten gość od rakiji :). Będzie dobrą bazą wypadową jeśli ktoś chce uczestniczyć w kilkudniowym raftingu Tarą. Jednodniowy rafting (w tym 1,5 h spływu i 45 min. przejażdżka jeepem) - 40/50 Euro (bez lunchu/z lunchem). Nie próbowałyśmy, a wygląda to tak: ok. 8 osób w pontonie plus prowadzący. Dostajecie kamizelki i kaski - dla wzmocnienia wrażeń :). Taki trochę spływ Dunajcem tylko widoki nieco odmienne. Dla spragnionych mocnych wrażeń to chyba jednak trochę za mało?