Geoblog.pl    KeJti    Podróże    Szlakiem Baklavy (Węgry, Serbia, Czarnogóra, Bośnia i Hercegowina) - sierpień 2006    Na campingu w Budvie
Zwiń mapę
2006
07
sie

Na campingu w Budvie

 
Serbia i Czarnogóra
Serbia i Czarnogóra, Budva
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 934 km
 
Może morze?? No więc jedziemy do Budvy (10 Euro). Auto Kamp Jaz znajduję się 4-5 km od dworca (a nie 1,5 km jak napisano w przewodniku!) i jest po prostu beznadziejny :) - toalety przypominają słynną scenę z Trainspottinga (do tego na narciarza brrr?) a prysznice na polu z wodą z Adriatyku tzw. open air:. Brakuje słodkiej wody - jest jeden kran, który łatwo rozpoznać bo wszyscy napełniają tam baniaki. Do tego capm przypomina w ciągu dnia raczej giełdę samochodową a nie camping; same rodzinki - nuda. Cennik wygląda tak: 2 Euro za osobę, 2 Euro za namiot, 1 Euro - opłata klimatyczna, 2 Euro za auto, 2,5 Euro za elektryczność. My zapłaciłyśmy tyle ile był wart bo 3,5 Euro od osoby za dwie noce. Można się zalogować na jeden dzień i czekać aż ktoś przyjdzie a potem mówić, że właśnie szliście na recepcję? :). Nam się tak właśnie udało zapłacić tylko za jedną noc :). Plaże zatłoczone na maksa, zwłaszcza w sezonie - mnóstwo Serbów i Czarnogórców. Jak się pójdzie nieco dalej można znaleźć spokojniejsze okolice. Woda świetna - czysta, ciepła? raj. Polecamy jednak poza sezonem. Z campingu do Budvy jeździ fura za 1-1,5 Euro.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (3)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
KeJti
Kasia Świątek
zwiedziła 2.5% świata (5 państw)
Zasoby: 15 wpisów15 12 komentarzy12 56 zdjęć56 0 plików multimedialnych0