Geoblog.pl    KeJti    Podróże    Szlakiem Baklavy (Węgry, Serbia, Czarnogóra, Bośnia i Hercegowina) - sierpień 2006    Summa sumarum...
Zwiń mapę
2006
11
sie

Summa sumarum...

 
Polska
Polska, Kraków
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 1816 km
 
Do Budapesztu docieramy nad ranem. Rozpoczynamy podróż w stronę kraju. Jedziemy jeden przystanek autobusem nr 21 na Moszkva Ter a stąd tramwajem nr 6 do Dworca Budapeszt Keleti (6 przystanek). Wsiadamy w pociąg do Esztergomu (10.05, 540 forintów). W Esztergomie wędrujemy pieszo do granicy (uff), przystanki w cukierniach wynagradzają nam jednak trudy owej wędrówki :). W Sturovie, już po słowackiej stronie, łapiemy autobus do granicy. Do przystanku najłatwiej dotrzeć pytając ludzi po drodze (po przejściu granicy w prawo, potem w lewo na główny deptak miasta i za deptakiem po lewej stronie :)), 20 koron od osoby z bagażem. Pociągiem ruszamy na północ: Sturovo (14:04) ? Galanta (15:00), Galanta (15:03) ? Trnava (15:28), Trnava (15:45) ? Žilina (17:45), Žilina (17:45) ? Zwardoń (19:20). Godziny są nieco orientacyjne, obstawiałyśmy inne połączenia ale pociągi w zasadzie same nam się podstawiały i tym sposobem sprawnie i przyjemnie pokonałyśmy słowacką krainę. Bilety na odcinek graniczny kupiłyśmy już w pociągu (ok. 50 koron na głowę). Schody zaczęły się w naszym pięknym kraju :)

Jakoś wydostałyśmy się ze Zwardonia, a potem upchnięte w wakacyjnym pociągu dotarłyśmy do Krakowa, wtedy już tylko skok pod ciepły prysznic (oj wtedy dopiero docenia się te dobrodziejstwa cywilizacji?) i do łóżeczka odpływając myślami już gdzieś hen hen daleko :-)

Suma summarum? czyli bilans przygody:
- wyprawa niskobudżetowa - koszt wyprawy 800 zł (bez oszczędzania na ciastka, kawę i wszelkie słodkości? :)
- bilans masy ciała - dodatni (ach ta baklava :)
- noclegi - w sumie 13,5 Euro za osobę (2*5 Euro w Żablijaku, 3,5 Euro w Budzie), reszta u hostów - dwie noce w Budapeszcie, jedna w Belgradzie, pociągach i autobusach?
- liczba godzin spędzonych w pociągach i autobusach - 69
- zgubiona chustka do włosów, znalezione trzy banany:
- coś co nas najbardziej ubawiło - jednowagonowy podzielony na pół (na 1 i 2 klasę) międzynarodowy pociąg relacji Sarajewo - Budapeszt:
- poznani ludzie: Australijczyk podróżujący od 8 miesięcy z deską do windsurfingu, Portugalczycy - pasjonaci capoeiry, pewien Węgier z problemami, totalnie wyluzowany Serb, pełen wigoru góral z Czarnogóry, który chciał wziąć jedną z nas za swoją kolejną żonę:, zdobywca pucharu Grand Prix we florecie? i wiele wiele innych? (z co najmniej dwójką z nich spotykamy się za 2 lata na main square w Kambodży :).

Uczestniczki przygody:
Aga Ulbrych
Kasia Świątek
Ala Bartosik


 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (1)
  • zdjęcie
Komentarze (5)
DODAJ KOMENTARZ
nie pamietam
nie pamietam - 2006-09-20 23:09
Fajne stopki :-)
 
KeJti
KeJti - 2006-09-21 16:59
dziękuję:) które moje niech pozostanie tajemnicą;)
 
AdMan
AdMan - 2006-10-03 18:41
pewnie ta jedna :)
 
KeJti
KeJti - 2006-10-05 15:04
hehe zgaduj zgadula
 
AdMan
AdMan - 2006-10-06 06:11
A ja tam swoje wiem ... :) I basta! :)
 
 
KeJti
Kasia Świątek
zwiedziła 2.5% świata (5 państw)
Zasoby: 15 wpisów15 12 komentarzy12 56 zdjęć56 0 plików multimedialnych0